Rio de Slumseiro


Rio to nie tylko karnawał, samba i piękne plaże.
Znaczną powierzchnię miasta pokrywają favele,
czyli slumsy znane m.in. z głośnego filmu "Miasto Boga".
Niestety w większej części slumsów, nasz przewodnik zabronił
nam robienia zdjęć ze względu na nasze i jego bezpieczeństwo.
Fotki pstrykaliśmy małym kompaktowym aparatem ukrytym
przez większość czasu w kieszeni i tylko za jego zezwoleniem.
W przeciwnym razie, w najlepszym wypadku moglibyśmy stracić aparat...



Określenie favele pochodzi od drzewa o tej samej nazwie, z którego powstawały pierwsze zabudowania tego typu. Obecnie konstruowane są z wszelkich możliwych materiałów dostępnych ich ubogim mieszkańcom: od drewna i cegieł, na zwykłych kartonach skończywczy. Mieliśmy okazję odwiedzić największe tego typu skupisko na świecie - favele Rocinha. Szacuje się, że żyje tam 150-300 tys. ludzi. Ubóstwo panujące w tej okolicy jest niewyobrażalne. Podobnie jest z przestępczością. Dzięki temu, że udało nam się znaleźć przewodnika, który urodził i wychował się w favelach, mogliśmy zapoznać się z życiem ich mieszkańców nie tylko z okien samochodu jak większość turystów przybywających do Rio. Na samą górę wdrapaliśmy się na motorach, które są czymś w rodzaju taksówki w slumsach. Dlaczego motory? Uliczki są tak wąskie i strome, że trudno byłoby wjechać tam samochodem. Jest kilka "głównych ulic" tego typu a pozostałe to tylko wąskie przejścia pomiędzy budynkami. Typowy adres w favelach to np. Ulica 1, uliczka 21, dom 255 Niektórymi z nich trudno się przedostać ze względu na góry śmieci, martwe zwierzęta i nieczystości kanalizacyjne, które dosłownie płyną w dół stromych chodników Ponieważ większość zabudowań nie posiada kanalizacji, mieszkańcy wyższych partii spłukują wodą wszystkie nieczystości do niższych części slumsów... Zadziwiająco wyglądają również słupy wysokiego napięcia, do których podoczepiane są setki kabli Mieszkańcy w ten sposób kradną prąd, zwykle z bogatszych dzielnic Rio, które nierzadko sąsiadują z favelami. Od czasu do czasu napotykaliśmy na ścianach napisy oznaczające grupę narkotykową rządzącą na danym terenie. Zdarza się widzieć również uzbrojonych mieszkańców faveli, którzy bez żadnego ukrycia niosą broń maszynową. Dlatego też mieliśmy trochę stracha, gdy przewodnik oznajmił nam, że teoretycznie nic nam w jego obecności nie grozi ale 100% gwarancji udzielić nam nie może... Dzieci dorastają w slumsach wyjątkowo szybko. 8-10 letnich chłopców uważa się za dojrzałych i od najmłodszych lat muszą uczyć się jak przetrwać i walczyć w warunkach, w jakich przyszło im żyć. Główną i jedną z nielicznych rozrywek młodego pokolenia jest puszczanie latawców Dodatkowym urozmaiceniem jest przywiązany do sznurka kawałek potłuczonej butelki, którym właściciel latającej konstrukcji, odpowiednio nią sterując, próbuje odciąć konkurencyjne latawce. W celu poprawy warunków bytu i ograniczenia przestępczości rząd brazylijski postanowił wybudować na nizinach nowe osiedla, do których przeprowadziła się część rodzin zamieszkujących zatłoczone do szczytu możliwości favele. Tak powstało właśnie słynne Miasto Boga, które miało dać nadzieję lepszej przyszłości jego mieszkańcom. Czy działania rządu odniosły zamierzony skutek? Głośny film pokazuje, że wprost przeciwnie...



Artykuł pochodzi ze strony http://www.de-sign.pl/brazylia/fav.html



Wstecz